Atak nożem to jeden z najbardziej powszechnych typów problemów rozpatrywanych na zajęciach samoobrony. Jednocześnie to jeden z najgorszych możliwych scenariuszy biorąc pod uwagę skutki jakie może on wywołać. O ile w każdym przypadku napaści fizycznej odniesienie obrażeń jest niemal oczywiste, tak w sytuacji ataku z użyciem noża bardzo łatwo o poważne rany, a nawet utratę życia. W takich okolicznościach, oddalenie się w jednym kawałku i bez poważnych ran z miejsca zdarzenia, to duży sukces. 

Aby przybliżyć nieco problematykę związaną z atakiem nożem warto przyjrzeć się analizie dokonanej na podstawie ponad 200 ataków nożem zarejestrowanych przez kamery monitoringu. Sytuacje szantaży nie były brane pod uwagę.

 Ataki są szybkie i wielokrotne. Rozpatrywanie pojedynczego ataku mija się z tym co reprezentuje rzeczywistość. 

  • W przypadku 71,1% ataków agresor wykorzystywał nieuzbrojoną przednią rękę, nóż trzymany był w tylnej. Przednia ręka była wykorzystywana do trzymania, rzadziej – uderzania drugiej osoby.
  • W większości przypadków (około 80%) to była zasadzka. TO NIE POJEDYNEK. Agresor nie stał na przeciw swojej ofiary jak szermierz lecz starał się zaatakować z zaskoczenia.
  • 70,6 % przypadków atak rozpoczął się w odległości około 3 stóp (niecały 1 m) od ofiary.

Powyższe wnioski pokrywają się z osobiście wykonaną analizą przypadków ataku nożem zarejestrowanych na nagraniach kamer i studium przypadków, i choć to tylko garstka informacji, to mają one kluczowe znaczenie.

Imi Lichtenfeld powiedział, że niejednokrotnie ci którzy przeżyli atak nożem, uparcie twierdzili, że nie zdawali sobie od początku sprawy z tego, że zostali zaatakowani nożem – ten fakt docierał do nich po czasie. Dlatego też jedną z czynności jakiej uczymy podczas treningów jest skontrolowanie samego siebie po konfrontacji (zwłaszcza z nożownikiem) czy nie odnieśliśmy poważnych obrażeń. 

Zatem czy w ogóle warto trenować obronę przed atakiem z użyciem takiego narzędzia jak nóż, czy – jak wielu twierdzi – jedynym rozwiązaniem jest ucieczka? Oczywiście, że trening obron przed nożem ma sens: pozwoli wykształcić dobre praktyki i zachowania, które pozwolą na zwiększenie szansy w przypadku zagrożenia. Pamiętać należy, że używanie do obrony ciała to ostateczność, z której wolelibyśmy nie korzystać. Jednak dobrze jest się do tego starcia przygotować, jak również warto ćwiczyć używanie przedmiotów dostępnych wokół, a także otoczenia – do obrony i bezpiecznej ewakuacji z zagrożonego obszaru.